Małe gesty, wielka moc. Pomysły na szkolny Dzień Życzliwości

Dzień Życzliwości to dobry moment, żeby na chwilę zwolnić i przypomnieć dzieciom, że ciepłe słowo i prosty gest potrafią zmienić czyjś dzień. Lubię ten temat, bo działa zawsze i wszędzie. Sprawdza się w klasie, na świetlicy i na korytarzu. Dzieci szybko wchodzą w klimat, bo życzliwość jest dla nich naturalna. Trzeba tylko dać im przestrzeń, żeby mogły ją pokazać. Poniżej zebrałam dziesięć prostych aktywności, które można przeprowadzić od ręki. Bez wielkich przygotowań, za to z dużym efektem.

1. Słoik dobrych słów

Dzieci losują karteczki ze słoika. Na każdej czeka miła wiadomość, komplement albo krótkie zdanie, które może poprawić humor.

2. Karty dobrych uczynków

Każde dziecko wybiera jedną kartę z zadaniem. Może to być pomoc koledze, pożyczenie ołówka albo powiedzenie komuś czegoś miłego.

3. Łańcuch życzliwości

Karteczki składamy w papierowe ogniwa. Każde dziecko dopisuje jeden życzliwy gest z danego dnia. Łańcuch rośnie z każdą godziną.

4. Życzliwe pocztówki

Uczniowie tworzą krótkie, proste kartki, które później wrzucają do klasowej skrzynki. Kartki trafią do losowych osób.

5. Lustro komplementów

Kartka w formie „lustra”. Dzieci zapisują na niej cechy, które w sobie lubią. Proste, a robi różnicę.

6. Klasowa mapa dobroci

Na dużej kartce zapisujemy miejsca w szkole, w których uczniowie mogą widzieć i dawać dobro. Korytarz, szatnia, stołówka.

7. Dziennik wdzięczności

Każde dziecko zapisuje trzy rzeczy, za które jest dziś wdzięczne. Chodzi o krótką, spokojną refleksję.

8. Kapsuła dobrych chwil

Małe karteczki z opisem jednej sytuacji, w której ktoś okazał życzliwość. Wkładamy je do pudełka i wracamy do nich pod koniec roku.

9. Kodeks życzliwej klasy

Uczniowie wspólnie tworzą zasady codziennej życzliwości. Krótkie, konkretne punkty, które da się wprowadzić od razu.

10. Znajdź dziś trzy osoby

Zadanie dnia. Każde dziecko wybiera trzy osoby, którym przekaże coś dobrego. To mogą być proste słowa albo pomoc w małej sprawie.

Dzień Życzliwości nie musi być jednorazową akcją. Warto wracać do tych zadań w zwykłe dni, kiedy tempo potrafi przykryć dobre intencje. Małe gesty działają najmocniej wtedy, gdy stają się codziennością.